Zanim Goran Bregović pomyślał o podboju Polski bałkańskimi aranżacjami, publika już szalała na koncertach Golec uOrkiestry. I chociaż żadna z polskich wytwórni nie była zainteresowana jego materiałem, „bracia ksero” – jak siebie wówczas nazywali liderzy zespołu – dopięli swego. Wydali płytę własnym sumptem i w ciągu kilku dni sprzedali cały, przeszło 3 – tysięczny nakład (do dziś sprzedało się „Jedynki” ponad 600 tysięcy albumów!). Szybko też postanowili założyć własną firmę fonograficzną o nazwie Golec Fabryka, która do dziś jest wydawcą wszystkich kolejnych płyt zespołu. Muzyka góralska z charakterystycznymi skrzypcami i akordeonem oraz dudami żywieckimi w połączeniu z perkusją, trąbką oraz puzonem… To było objawienie!
Bracia z Milówki zachwycili całą Polskę świeżymi pomysłami i energią. Genialne aranżacje i przebojowe kompozycje, fenomenalnie zgrana sekcja dęta, góralski temperament…
O swoim premierowym krążku mówią: „Nagraliśmy płytę na bazie składników naturalnych, bez konserwantów. Wartość energetyczna – dodatnia!”.
W zasadzie cała „Jedynka” to same hity, ale kto szuka na niej czystego folkloru, nie znajdzie go. Elementy ska, nowoorleańskiego bluesa i rocka, wpływy latynoskie… wszystko to na debiutanckim krążku Golców tworzy lekkostrawny, ale ciekawy, taneczny mix. Pełne humoru przyśpiewki góralskie („UFO” i „Chałpa sie paliła”), jazzowa „Myślenica”, rozkołysana „Lornetka” i mega energetyczna „Crazy is my live”… to już kanon polskiej muzyki, który trzeba znać! Nie dziwi także fakt, że płyta zdobyła Fryderyka w kategorii Debiut Roku 1999.
℗ © Golec Fabryka 1999
Dystrybucja: Warner Music Poland